Robert Winnicki, Jakub Siemiątkowski, Jerzy Wasiukiewicz, Przemek Czyżewski, Witold Tumanowicz, Krzysztof Bosak, Paweł Grabowski, Jan Pitek, Artur Zawisza, Przemyslaw Holocher, Łukasz Moczydłowski
Andrzej Turkowski3 lipca 2012 o 16:54 UTC+02

COOLLLLLL :)) dokładnie tak NIE powinno się tego robić. Z różnych powodów. http://youtu.be/pL-T-ir247g

Witold Tumanowicz3 lipca 2012 o 16:56 UTC+02

ale ocb?

Andrzej Turkowski3 lipca 2012 o 16:57 UTC+02

o estetykę, Przyjacielu, estetykę

Przemyslaw Holocher3 lipca 2012 o 21:24 UTC+02

mi tam pasuje, gusta nie podlegają dyskusji. ale to aż tak pilne aby rozsyłać to do 10 osób?:0

Krzysztof Bosak3 lipca 2012 o 22:51 UTC+02

Nie jest to arcydzieło, ale mi się nawet podoba! Choć muzyka na początku brzmi trochę jak z Love Parade :)

Łukasz Moczydłowski3 lipca 2012 o 23:33 UTC+02

bez szału ale może być ;)

Artur Zawisza3 lipca 2012 o 23:34 UTC+02

monotonny, prawie nie ma montażu, ale półtorej minuty w sumie tego samego, to jest filmik dokumentalny, ale jeszcze nie videoklip o ambicjach perswazyjnych

Andrzej Turkowski4 lipca 2012 o 00:39 UTC+02

@PH i nie pilne i można nie "rozsyłać do 10 osób". Podpiąłem Ciebie, tylko z tego powodu, że szefujesz temu, a nie uczestniczysz w warszawskich naradach "estetycznych" Marszu. Tyle na ten temat.

Przemek Czyżewski4 lipca 2012 o 08:42 UTC+02

Bywają lepsze, ale bywają i gorsze "filmiki", bo z klipem promocyjnym nie ma to nic wspólnego. Jak może kilku z Kolegów wie, jestem zwolennikiem teorii, która mówi, że jeśli jakaś akcja marketingowa ma być zrobiona słabo (w formie lub treści) to większa korzyść, jeśli się jej nie przeprowadzi. To taki przypadek. Z drugiej strony przecież wystarczyło lepiej zorganizować grupę "medialną" 2-3 osoby, kamery na statywach (nawet najprostszych) i elementarne szkolenie z techniki filmowania (nawet we własnym zakresie via internet), a efekt stokroć lepszy. Wiem, zaraz ktoś powie, że to malkontenctwo i jęczenie, ale czy my autentycznie nie potrafimy nic zrobić inaczej niż garażowo i super-amatorsko ??? Sądzę, że intencją Andrzeja było pokazanie kolejnego słabego marketingowo "klipu". Kolejny raz można sobie postawić pytanie - "do kogo chcemy, by trafiło nasze przesłanie" ?? Zwłaszcza, że na przykładzie filmów Andrzeja każdy może się przekonać, jak powinien wyglądać nasz materiał propagandowy. Moja refleksja - nie wszyscy ogarniąją, że mamy rok 2012, a nie nadal 1995 . . . i to jest nasz problem.

Andrzej Turkowski4 lipca 2012 o 11:44 UTC+02

1995 - dokładnie o to chodziło. Oczywiście można powiedzieć - a co to "Was" obchodzi to sprawa ONRu. W bardzo nieparlamentarnych słowach usłyszeli to ode mnie Rebelianci, a konkretnie Miłosz, kiedy przypieprzyli się (publicznie) do ONRu za plakat w koszuli. Ale po to mamy ze sobą kontakt i na SMNie i w takiej formie (10 osób Przemku H. ;) ) żeby uprawiać dulszczyznę i o pewnych sprawach prowokować między nami dyskusję. "Żeby było/żyło się lepiej" - cytując klasyka. O ile wszyscy ONR, ZŻNSZ i MW zamieszkaliśmy pod jednym dachem, to traktujmy uwagi i prowokacje dyskusji za dobrą monetę a nie przypieprzanie się i upierdliwość. Zwłaszcza, jeżeli przypieprzają się ci, którzy w danej materii poświęcają czas, żeby coś zmienić na lepsze. Osobiście, całkowicie rozumiem Jakuba Szymczuka, który był wściekły, na plakat ONRu. Bo zaangażował się i poświęcił pracę na rzecz budowania wizerunku Marszu. Chodzi o to, że wypuszczane gnioty/babole/szmira (każdy dobierze sobie wg potrzeby) niweczy tę pracę i powoduje, że staje się ona syzyfowa - co należy rozumieć bezsensowna i daremna. Co do zamieszczonego materiału. Pół biedy gdyby poszedł on z konta jakiegoś domorosłego twórcy. Ok, nie unikniemy. Konto podpisane jest jednak ONRlublin. Co więcej, jest tam całkiem niezły, wcześniejszy materiał - co uwiarygadnia to konto jako organizacyjne. Oczywiście możecie twierdzić: "mi to nawet pasuje" etc. ale czy tak samo zachowalibyście się tak "lekko" przy np. słabym tekście, z którym by Was identyfikowano? Jak widać są powody, żeby angażować się i prowokować dyskusję na ten temat.

Przemyslaw Holocher4 lipca 2012 o 12:00 UTC+02

po prostu jestem przewrazliwiony na punkcie ONR;)

Robert Winnicki4 lipca 2012 o 14:17 UTC+02

"nie powinno się tak robić" widocznie nie mieli nikogo, kto zrobiłby inaczej; nie jestem zwolennikiem tezy, że albo ma być jakość tehe best, albo nie robić w ogóle, bo niestety, b. mało osób potrafi wyprodukować coś na poziomice ChłopcówZLasu, a potrzeby są duże a w ramach zamiany dyskusji teoretycznej na konkrety - pod koniec lipca mamy w Wawie Szkołę Letnią MW; Andrzej, wziąłbyś na klatę 1.5h zajęcia na temat produkcji filmików do sieci?

Andrzej Turkowski4 lipca 2012 o 14:58 UTC+02

Tak, tylko, że oni (konto ONRLublin) potrafią to zrobić dużo lepiej. Już pisałem, że mają na swoim koncie całkiem przyzwoitą produkcję. Ostatnio wypuścili dwa filmiki fatalne. Chłopcyzlasu to też "niski budżet" a nie hollywood ;) Dziś już technika tak się posunęła do przodu, że w domu można zrobić profesjonalną produkcję i faktycznie trzeba tego ludzi uczyć. Co do szkoły letniej - jak najbardziej. PS. Tu jest ich materiał, który wygląda naprawdę dobrze. Trochę polepiony od połowy ale jest bardzo ok.: http://youtu.be/9aVPJ8-tVwo Tak więc mogą się przykładać i wypuszczać dobre rzeczy.