Marcin Masny, Przemyslaw Holocher
Przemyslaw Holocher5 grudnia 2011 o 06:27 UTC+01

witam, napisze tutaj cd. Dyskusji z mojej tablicy. Przepraszam, ze bez Polskich znakow, pisze teraz z tel. Ja mysle ze bez poznania merytorycznych spraw dot. Rzekomego antysemityzmu na prawicy nie sposob podjac tematu. Uwazam ponadto, ze ten problem nie istnieje, lub jest na tyle marginalny, ze nie warto nim sobie zaprzatac glowy. My przez lata twierdzilismy, ze antysemityzm to lata przypieta prawicy i klamstwo. Podejmujac walke z nim przyznalibysmy racje salonowcom- "oho! A jednak sa antysemici". Mysle, ze prawice zzeraja inne, duzo bardziej powzne i namacalne problemy.

Przemyslaw Holocher5 grudnia 2011 o 07:44 UTC+01

l. Czajkowski spiewal kiedys; moze media robia kanty? Sa semici, lecz nie anty;)

Marcin Masny5 grudnia 2011 o 17:11 UTC+01

ja jeszcze raz podkreslam, ze nie chodzi w ogole o jakis antysemityzm. Antysemita - to jest nazwa, którą można przypiąć dowolnemu człoweikowi. Nie wolno z tym dyskutować. Robić swoje.

Przemyslaw Holocher6 grudnia 2011 o 07:36 UTC+01

Wiem. Natomiast ja ponadto uważam, że wywoływanie tematu nie ma sensu zbytniego tak czy inaczej, również ze względu na to, że antysemitą nazwać można właściwie każdego.

Marcin Masny6 grudnia 2011 o 10:28 UTC+01

O to się rozchodzi. Dlatego nie można dać się sprowokowac jakimś Rafałom. Dla jasności, z kol. RAZ znamy sie od wieków.

Przemyslaw Holocher6 grudnia 2011 o 10:34 UTC+01

Ja bardzo cenię felietony RAZ, między innymi dzięki temu Ruch Narodowy przebija się przez medialną ścianę. Po prostu nie ma co popadac w paranoje:)

Marcin Masny6 grudnia 2011 o 10:43 UTC+01

Paranoja nie! Roztropność tak.

Przemyslaw Holocher6 grudnia 2011 o 10:44 UTC+01

Tak jak mówię, antysemityzm na prawicy nie istnieje obecnie

Przemyslaw Holocher6 grudnia 2011 o 10:44 UTC+01

istaniał w latach 90 na pseudo narodowej prawicy

Przemyslaw Holocher6 grudnia 2011 o 10:44 UTC+01

z pod znaku bola tejkowera

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 19:52 UTC+02

http://www.facebook.com/magna.poloniae

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 19:52 UTC+02

zapraszam do polubienia

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 19:52 UTC+02

strony

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 19:52 UTC+02

i oczywiście zakupu:)

Marcin Masny27 lipca 2012 o 20:00 UTC+02

Na razie jest magma POlonia, albo marna POolonia.

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 20:24 UTC+02

skąd taki osąd?

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 20:25 UTC+02

moża rzecz jasna nie kupować bo 1) drogo 2) mało treści i co tam jeszcze. Jednak idąc takim tokiem rozumowania szeroko pojęta kultura na prawicy bedzie przez kolejne lata w ciemnej dupie.

Przemyslaw Holocher27 lipca 2012 o 20:25 UTC+02

a pisania nazwy pisma z PO(...) sobie wypraszam.

Marcin Masny28 lipca 2012 o 09:17 UTC+02

Pismo jest w porządku. Ja pisałem o Polsce, która jest na razie marna. Niestety robię zbyt czesto skróty. Pozdrowienia serdeczne. I rzecz jasna kupię.

Marcin Masny28 lipca 2012 o 18:24 UTC+02

W Empiku nie zanlazłem. Wiem, z nimi sie nie opłaca. Gdzie mam szukać, zeby kupić?

Marcin Masny28 lipca 2012 o 18:25 UTC+02

Drugi akapi napisałem po paru godzinach :-)

Przemyslaw Holocher28 lipca 2012 o 19:17 UTC+02

tylko interner, lub u naszych dzialaczy. Z Polska to sie zgadzam

Marcin Masny28 lipca 2012 o 21:25 UTC+02

Dorwę działacza w Warszawie?

Przemyslaw Holocher28 lipca 2012 o 21:45 UTC+02

tak. Bede na komputerze to dam namiary.

Marcin Masny30 lipca 2012 o 16:16 UTC+02

Jutro odbieram dziecko i wolałbym mieć numer do JR, żeby w razie czego nie czekał na darmo. Wysłałem mu swój, ale coż z tego?

Przemyslaw Holocher30 lipca 2012 o 16:20 UTC+02

602554809

Marcin Masny31 lipca 2012 o 09:21 UTC+02

Dzięki. Kupiłem z małą górką. Ktoś musi płacić za Podwale za innych ;-)

Przemyslaw Holocher31 lipca 2012 o 09:56 UTC+02

dziękuje.

Marcin Masny31 lipca 2012 o 13:24 UTC+02

To ja wam dziękuje. mam ósemkę dzieci i chyba chcą zyć w Polsce. Ja juz byłem w desperacji.

Przemyslaw Holocher31 lipca 2012 o 13:25 UTC+02

paskudne czassy

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 14:36 UTC+01

Panie Marcinie, proszę, ze mnie nie robić niedouczonego gimbusa:) tj. jakbym nie wiedział, iż chrześcijaństwo w PL ma tylko, 1000 lat (a właściwie mnie bo jeszce okres transformacji z pagan do christian) jednakże w mojej wypowiedźi nie o to chodziło:)

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 16:13 UTC+01

Rzecz jasna, że kto chce ten polakiem jest i moje wypowiedzi świadczą o tym, że nie patrzę na pochodznie

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 16:13 UTC+01

sam nie mam czysto Polskiego pochodzenia

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 16:13 UTC+01

nie miał go ABP Teodorowicz, czy Z Herbert

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 16:15 UTC+01

a samo ytanie o murzynów traktuje jako odlot iabstrakt.

Marcin Masny6 listopada 2012 o 19:55 UTC+01

Niemieli o co pytać.

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 19:55 UTC+01

pytanie debilne totalnie

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 19:56 UTC+01

zresztą alkowi to powiedziałem

Przemyslaw Holocher6 listopada 2012 o 19:56 UTC+01

..

Marcin Masny7 listopada 2012 o 21:56 UTC+01

Zdanie odrębne? Prowokacja? Sam nie wiem. Ja już w ogóle nic nie wiem. http://konserwatyzm.pl/artykul/5559/dokad-maszerujemy-nie-wiem

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:39 UTC+01

Uprasza sie o zachowanie spokoju i przełączenie mózgu w tryb wilka (o czym pozwalam sobie pisać w ostatnim tekście na konserwatyzm.pl). Podaję za: "Marsz Niepodległości": Uwaga! Państwo prawa znów w natarciu: Dzisiaj w godzinach porannych miały miejsca przeszukania domów Lubelskich działaczy Narodowych z ONR. Jeden z nich został również zatrzymany przez ABW. Policja skonfiskowała komputery, oraz materiały propagandowe. O sprawie będziemy informowali na bieżąco, na tą chwilę mamy szczątkowe informacje.

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:40 UTC+01

informowanie ludzi o tego typu sytuacjach jest powinnością

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:40 UTC+01

Informować i myśleć o tym, jak zareagować z pozycji znacznie sładszego.

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:41 UTC+01

Jak najszerzej informować. Dzwonić po dziennikarzach. Niech Zawisza wydzwania.

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:42 UTC+01

30 lat temu na najmniejszy ślad prookacji po prostu wrzesczeliśmy "powokacja".

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:47 UTC+01

`na szczęście mamy

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:47 UTC+01

jescze internet

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:47 UTC+01

który jest jako-tako wolny

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:52 UTC+01

Puściłem wici.

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:52 UTC+01

Trzymajcie się i nerwy na wodzy.

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:52 UTC+01

Proszę mi podesłać numer komórki.

Marcin Masny8 listopada 2012 o 11:53 UTC+01

Mj 600066170

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:53 UTC+01

509500589

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:53 UTC+01

na razie niestety wiem tyle co napisałem na MN

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:54 UTC+01

jednego z naszych zatrzymała abw

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:54 UTC+01

nie wiem co z nim

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 11:54 UTC+01

mam być informowany na bieżąco

Marcin Masny8 listopada 2012 o 12:00 UTC+01

Ale nie Marian?

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 12:00 UTC+01

o marianie nic mi nie wiadomo

Przemyslaw Holocher8 listopada 2012 o 12:00 UTC+01

nie

Przemyslaw Holocher17 stycznia 2013 o 17:30 UTC+01

Czołem,

Przemyslaw Holocher17 stycznia 2013 o 17:30 UTC+01

mam pytanie

Przemyslaw Holocher17 stycznia 2013 o 17:30 UTC+01

czy: ku pamięci

Przemyslaw Holocher17 stycznia 2013 o 17:30 UTC+01

to będzie in memoriam?

Przemyslaw Holocher17 stycznia 2013 o 17:30 UTC+01

nie chodzi mi o żadne na pamiątkę etc, ale właśnie o dosłowne Ku pamięci

Marcin Masny17 stycznia 2013 o 19:44 UTC+01

"In memoriam" oznacza dosłownie "w pamięć". Przekład nigdy nie jest "dosłowny".

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:11 UTC+01

no więc

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:11 UTC+01

czy

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:11 UTC+01

ku pamięci

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:11 UTC+01

to in memoriam

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:11 UTC+01

czy bardziej pro memoria

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:11 UTC+01

?

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:12 UTC+01

Pro memoria - to "dla pamięcia", "ku zapamiętaniu". Niestety jestem zawodowym tłumaczem i nie mogę dać prostej rady. Może poproszę o kontekst?

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:13 UTC+01

Aha, upublicznianie takich duperel (i to nie wyjaśnionych) jak tablica i donos, to wizerunkjowa katastrofa.

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:13 UTC+01

nazwa albumu muzycznego

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:13 UTC+01

ma brzemieć - ku pamięci

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:14 UTC+01

nie jest upublicznione, poszło tylko dla znajomych, a wyjaśniam na priv

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:14 UTC+01

Czy w tym tytule ma być jeszcze coś po polsku? Czy tylko dwa słowa po łacinie?

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:14 UTC+01

tylko po lacinie

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:18 UTC+01

Przede wszystkim tuytuł ten będzie znaczył dokładnie to, co znaczy w pańskim odbiorze i odbiorze innych nie znających łaciny Polaków. Krótko mówiąc: trudne słowo ma takie znaczenie, jakie nadaje mu odbiorca. Dlatego dystrybutor ryżu nie napisze na nim "podgotowany", tylko "paraboliczny", bo takie znaczenie polski odbiorca nadał wyrazowi "parboiled".

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:19 UTC+01

"in memoriam" kojarzy się Panu z "ku pamięci" albo "na pamiątkę". To znaczy, że właśnie to znaczy oi już. ;-)

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:19 UTC+01

I już

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:19 UTC+01

tak podaje słownik Kopalińskiego

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:20 UTC+01

czyli in memoriam, będzie najogólniej mówiąc -poprawnie ?

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:21 UTC+01

OK. Tytułów czesto się w ogóle nie tłumaczy. Książkom nadaję czasem zupełnie nowe tytuły. Tytuł ma specyficzną funkcję komunikacyjną. Ma wywołac zamierzoną przez Pana reakcję odbiorcy. Odbiorca nie przeczyta Kopalinskiego, ani nie zajrzy do moich słowników łacińskich. Jemu się "in memoriam" kojarzy z posmiertnym wspomnieniem, księgą pamiątkową, utworem poswięconym zmarłemu.

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:22 UTC+01

Czekam na nowy numer pisma.

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:22 UTC+01

obecnie poszedł do składu, będzie na pewno obszerniejszy niż nr. 2

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:23 UTC+01

zapraszam tym samym do pisania do MP

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:23 UTC+01

Co napisać, na kiedy? Tylko że ja nie jestem narodowcem :-)

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:24 UTC+01

jakoś przebolejemy. Do obecnego numeru już nic nie wejdzie. Więc do następnego, czyli tekst potrzebujemy na marzec, bo numer wychodzi w kwietniu.

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:24 UTC+01

A ponadto RW jest na mnie chyba nadal obrażony za to, że poszedłem na konwentykl Romana G. 10 listopada po południu.

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:24 UTC+01

redakcja@magnapolonia.net

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:24 UTC+01

nie ma sensu chodzić na ich "eventy" i ich legitymizować.

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:25 UTC+01

Zdaje sie, że cztery dusze były na obu spotkaniach ;-) A ja tylko u RG, bo Artur mnie po prostu nie zaprosił. Chamisko, skądinąd.

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

Gdyby ktokolwiek z młodych mał takie przygody z RG, jak ja, to byście dopiero byli na niego obrażeni!

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

:)

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

ja za niego krew przelawałem

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

jako młody aktywista

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

współuczestniczyłem w rozbiciu antygiertychowskiego wiecu

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

zielonych 2004

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:26 UTC+01

za co zostałem zatrzymany przez milicję ;)

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:27 UTC+01

Poznałem go na pewnej kolacji u przyjaciół ponad 20 lat temu... Naburmuszył sie juz wtedy.

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:27 UTC+01

Niech Artur przestanie zachowywac się wobec mnie jak debil po 17 latach znajomości.

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:28 UTC+01

co oznacza - "jak debil" ?

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:29 UTC+01

Nie na fejsa. Ale generalnie jakies teksty "Nie będzie współpracy", alebo złosliwosci, albo milczenie. Mialiśmy skonsultować mój tekst "Zawisza na prezydenta". Nie chciał, a potem chodził i gadał głupoty.

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 08:30 UTC+01

Idę po zakupy, zamykam laptopa :-)

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:30 UTC+01

ok

Przemyslaw Holocher18 stycznia 2013 o 08:30 UTC+01

pozdrawiam

Marcin Masny18 stycznia 2013 o 12:49 UTC+01

Ja tez pozdrawiam. Ja o tym ojcostwie to chcę w ogóle napisać książkę dla potomnych, ale na razie jeszcze zbieram doświadczenia, więc 8000 znaków bedzie w sam raz. Myśmy z żoną zaczęli po ślubie, a i tak w Waszym wieku juz mieliśmy trzecie w drodze, i to bez bliźniaków. A teraz czekam na pierwszego wnuka (znaczy się już jest, ale mało widoczny). Ojcowie rodzin nieco mniej sie psują zderzając się z realiami wielkiego bizensu, jakim jest polityka. O niektórych innych młodych się niepokoję. Proszę zwrócić uwagę na losy liderów pierwotnego "Kolibra", z którymmiałem tzw. bliskie więzi.

Marcin Masny27 stycznia 2013 o 12:38 UTC+01

Wysłałem wczoraj tekst na redakcja itd. Mogę napisac nawet od nowa, bo piszę cos ważnego do kogoś ważnego.Powtarzam od kilku lat. Twarz. Niech będzie Artur, albo niech nie będzie. Pracujemy nad strasznie długim procesem. Warto się przyłozyuć.

Marcin Masny27 stycznia 2013 o 12:39 UTC+01

Artykuł - to odrębny temat, a twarz - odrębny.

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:33 UTC+01

Witam

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:33 UTC+01

wstępnie proponuje dizeń jutrzejszy

Marcin Masny5 lutego 2013 o 08:33 UTC+01

Ja też/

Marcin Masny5 lutego 2013 o 08:34 UTC+01

OK.

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:34 UTC+01

natomiast nie wiem jak to bedize bo mnie chyba jakas choroba lapie

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:34 UTC+01

ale może będize dobrze

Marcin Masny5 lutego 2013 o 08:35 UTC+01

Piszemy naraz. To błąd :-) Niecxh bedzie zatem jutro. Ale w tej sytuacji nie możemy byc bardzo chorzy, bo musimy pogadać.

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:35 UTC+01

no to zobaczymy

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:35 UTC+01

:)

Marcin Masny5 lutego 2013 o 08:35 UTC+01

Co zobaczymy? SIĘ zobaczymy, mam nadzieję.

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:36 UTC+01

się zobaczymy, też mam nadzieję.

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:36 UTC+01

http://www.azalia.beskidy.info.pl/cennik

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:37 UTC+01

polecam pokoje komfort jezeli 45zl/os bez posilku jest ok

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:40 UTC+01

a jak nie tu tu spis

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:40 UTC+01

http://www.turystyka.beskidy.pl/noclegi/wegierska-gorka/

Marcin Masny5 lutego 2013 o 08:50 UTC+01

OK. Tyle jeszcze mamy. Generalnie wybór opcji w ostatnich latach mnie akurat finansowo nie posłużył, najdelikatniej mówiąc.

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:51 UTC+01

azalia te pokoje lepsze

Przemyslaw Holocher5 lutego 2013 o 08:51 UTC+01

bardzo przyzwotite

Marcin Masny8 lutego 2013 o 10:34 UTC+01

Dokończenie anegdoty. Rok temu związki wyznaniowe miały kłopot z rzadem, bo chciał zlikwidować Fundusz Kościelny. U abpa JM pojawi się m.in. Bronisław W. i przyprowadził syna. Dawid w pewnej chwili zaczął piać na cześć Piotra Kadlcika, szefa polskich Żydów, i krzyknął do przewodniczacego Konferencji Episkopatu: "Żeby to załatwić, biskupi powinni się w kolejce ustawić do Piotra". Notabene Piotr kiedys mi sugerował, żebym został Żydem ;-)

Przemyslaw Holocher8 lutego 2013 o 10:37 UTC+01

..

Przemyslaw Holocher8 lutego 2013 o 21:15 UTC+01

możesz coś propagandowo wrzucić o nasszym spotkaniu w WG na tablicę ?:>

Marcin Masny8 lutego 2013 o 21:19 UTC+01

Nie daj Boże. Chyba zgłupiałeś do cna.

Przemyslaw Holocher8 lutego 2013 o 21:19 UTC+01

dlaczego

Przemyslaw Holocher8 lutego 2013 o 21:19 UTC+01

?

Marcin Masny8 lutego 2013 o 21:19 UTC+01

Musimy jeszcze raz pogadac/ O metodach?

Marcin Masny8 lutego 2013 o 21:20 UTC+01

Skutki wynikaja z metod. Wielu rzeczy musisz się domyślić sam.

Przemyslaw Holocher8 lutego 2013 o 21:31 UTC+01

ale co w tym zlego by sie pochwalić

Przemyslaw Holocher8 lutego 2013 o 21:31 UTC+01

;]

Przemyslaw Holocher9 lutego 2013 o 12:38 UTC+01

obawiasz się?:)

Marcin Masny9 lutego 2013 o 12:57 UTC+01

Działam celowo. Głupie ruchy mają to do siebie, że chybiają celu.

Przemyslaw Holocher9 lutego 2013 o 20:59 UTC+01

Cholera!! po co było zgłaszać tego zawisze do sondażu !

Marcin Masny9 lutego 2013 o 21:29 UTC+01

Może po to, żeby Marian miał szansę?

Przemyslaw Holocher9 lutego 2013 o 21:30 UTC+01

no ta, ale teraz wyjdize art. we wprost ze RN ma poparcie niszowe

Marcin Masny9 lutego 2013 o 21:33 UTC+01

Nie szkodzi. Mamy czas. I parę mózgów chętnych do pracy.

Marcin Masny9 lutego 2013 o 21:34 UTC+01

Ja naprawdę ciągle myślę.

Przemyslaw Holocher14 lutego 2013 o 10:00 UTC+01

Witam! Bardzo proszę o reklamę- www.magnapolonia.net - Nowy numer już w sprzedaży!

Marcin Masny14 lutego 2013 o 10:07 UTC+01

Jasne.

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:31 UTC+02

Zara, zara... Ale ten trzeci numer, to ten z lutego, czyż nie? A przynajmniej czyż? Ponadto żadna redakcja mi nie potwierdziła odbioru poprawionego tekstu, a juz na pewno nie Magna Polonia. Ja Cie okropnie przepraszam, ale amerykański profesor, jak mu jakis dupek z Warszawy (znaczy ja) wysyła maila z prośbą o całośc jego płatnego tekstu (bo piszę artykuł na temat), to reaguje w ciągu paru dni.

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:32 UTC+02

Tu w ogóle nie chodzi o mnie, tylko o standardy. Boję sie o was, jak wpadniecie za wcześnie do głębokiej wody, a to jest mozliwe.

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:34 UTC+02

dzwonie, gosc odpowiada na wszystkie maile. Być może nie doszło, za chwilę to sprawdzi

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:34 UTC+02

na jakiego maila wysyłałeś/

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:34 UTC+02

?

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:42 UTC+02

redakcja

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:42 UTC+02

redakcja@magnapolonia.net

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:42 UTC+02

?

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:42 UTC+02

Tak. Wyślę raz jeszcze. Oczywiście ja zakładam, ze to ja jestem idiotą, bo jestem.

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:43 UTC+02

Wysyłam z innej skrzyni.

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:43 UTC+02

może po prostu wcięło

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 13:43 UTC+02

sory

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:44 UTC+02

Sory. ja mam tych sorów od cholerci. Szukam tekstu poprawionego w przepasciach mojej maszynki. jak znajdę, wysle.

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:57 UTC+02

Wysłąłem z dwóch adresów. mm Nie jestem sam Marcin Masny Boję się tego tekstu. Będzie zbyt szczery i bardzo mało narodowy. Ale co tam! Pozwalam sobie też na duże skróty myślowe. Okropnie trudno w paru zdaniach pisać o całym życiu i o wzbierającej fali rewolucji, której mamy się oprzeć. Tę rewolucję zainicjował wąż w ogrodzie rajskim, a od dwustu lat z przerażającą skutecznością przejmuje ona władzę nad światem. O coś walczymy. W gruncie rzeczy do końca nie wiemy, o co. O Polskę? O naród? O cywilizację? O cywilizację polską, taką jaka była kiedyś w przeszłości? Czy ona była idealna, czy może – jak zauważali polscy narodowcy w międzywojniu – była pełna wad? Może więc walczymy o cywilizację, która dopiero nadejdzie. Ale kiedy ma nadejść? Jaki jest nasz horyzont historyczny? Błagam, nie mówcie mi, że jest to święta sprawa dla kolejnych pokoleń niezłomnych bohaterów. Bohaterów jest wśród nas mało, a przed końcem świata warto coś konkretnego załatwić. A może po walczymy prostu o własne życie? Własne życie dziś, jutro, przez najbliższe kilkadziesiąt lat. A może – kto wierzy – o życie wieczne, i to nie w jakiejś piekielnej Walhalli wyklętych herosów, tylko w Niebie (bo te kilkadziesiąt lat na ziemi - to zaledwie cień wieczności)? A może – jak zawsze – walczymy o te parę złotych, żeby przeżyć do jutra i zapłacić za mieszkanie. A może całe to nasze życie jest absurdalną walką, aby – kosztem pozornie nieużytecznej codzienności – spełnić idiotyczne marzenia o luksusie, albo po prostu o lepszym samochodzie? Polityka i idee w praktycznym życiu nie dadzą się oddzielić od tej codziennej walki. Gromkie deklaracje o życiu i śmierci dla narodu kłócą się z realiami życia. W życiu codziennym interes narodu zaciera się, znika. I słusznie. Bo interes narodu – to nie żadna mistyka. To interes mój i twój. Prawdziwy ból i trud narodu nie jest abstrakcją wykrzyczana na wiecu. Ból narodu jest codziennym bólem indywidualnym, bólem samotnym i bólem trudnego bycia-razem. Ja i ty odczuwamy go z osobna, ale – jeżeli jesteśmy mądrzy - odkrywamy, że ten ból nas łączy. Jesteśmy wspólnotą. Jednym z imion (nie jedynym) tej wspólnoty jest „naród”. Jestem ojcem ósemki dzieci. Przez ćwierć wieku interweniowałem w kłótnie i bójki. To normalne. Dzieciom w toku kłótni wydawało się, że dzieli je coś bardzo ważnego. Ale często okazuje się, że coś bardzo ważnego także ich łączy. Co to jest? U początków ludzkości w historię wśliznął się wąż. To on namówił pierwszą kobietę do grzechu, a ona namówiła swojego męża-pantoflarza. Wąż wie, że każdy z nas żyje we własnym złudnym świecie. To wąż tworzy nasze nieprawdziwe światy. Te złudne światy przeszkadzają nam w tworzeniu więzi – przyjaźni, miłości. Każdy z osobna musi żyć swoim dotykalnym trudem, żeby wspólny trud stał się wspólnym losem. Naród jest jedną z więzi losu doczesnego. I nie jest to wcale – powtarzam i narażam się – więź najważniejsza. Tak. Naród nie jest najważniejszą więzią. Bo życie doczesne trwa krótko, kilkadziesiąt lat. Naród nie jest najważniejszą więzią, ale jest więzią ważną. Ponowne odkrycie tej więzi wśród młodych Polaków zmienia tok dziejów. Obecne pokolenie liderów rewolucji wierzyło do niedawna, iż więź umarła. Nie umarła. Polskość, solidarność z własnym narodem oznacza – mówiąc najprościej - „nie jestem sam”. Wrogowie więzi, o których wspominałem, też o tym wiedzą. Dlatego tak się interesują fenomenem narodowym, który miał przecież sczeznąć we „wspólnej Europie” i „wspólnym świecie”. Ale nie sczezł. Jako młody teolog Joseph Ratzinger zajmował się historią. Ratzinger zauważył, że w XVII wieku czołowy wówczas filozof Kartezjusz zapoczątkował ewolucję myśli i działania, która doprowadziła do okropieństw XX wieku i obecnej agresywnej wojny przeciw normalnej ludzkiej cywilizacji. Rewolucja wzmaga się. Jeszcze Zygmunt Freud w swoim ciasnym kołnierzyku sto lat temu akceptował z trudem cywilizację jako gorset dla popędów. Dziś popędy mają rządzić cywilizacją. Wszystkie popędy? Nie. Inteligentnie wyłączono spośród nich „pedofilię”, bo o nią można oskarżyć wroga, zwłaszcza papieża i biskupów. Diabelska cywilizacja neguje też inny popęd. Popęd życia. Małe dziecko w brzuchu ma popęd, żeby żyć! Schorowany starzec też ma popęd, żeby żyć, tylko nadmierny ból go przeraża. Ale te istoty trzeba zabić… Ciasny kołnierzyk z epoki Freuda nazywano „Vatermörder”, „morderca ojca”. Ojciec rodziny musiał go zapinać na szyi, żeby go traktowano poważnie. Rewolucjoniści XIX wieku – politycy, ideolodzy, pseudonaukowcy – wprawdzie ojca traktowali poważnie, ale też go nienawidzili. Tysiące biografów szukało przyczyn tej nienawiści do ojca, jaką odnajdujemy u niemal wszystkich – nomen omen – ojców rewolucji, którzy w pełni wypowiedzieli jej sens trzysta lat po rewolucji kartezjańskiej. Ojców… Właśnie! Matek nie było! Przecież nawet feministki sprzed stuleci, np. Christine de Pisan 600 lat temu, nie stały się matkami rewolucji. Rewolucja nie ma matek. Johann Jakob Bachofen (twórca kompletnie nieprawdziwej koncepcji „pierwotnego matriarchatu”), Freud (twórca błędnej koncepcji pierwotnej hordy i „pierwotnego ojca”), Karol Marks (twórca niezliczonych szkodliwych koncepcji), Fryderyk Engels, Herbert Marcuse, Max Horkheimer, Karl A. Wittfogel i wielu innych – oto ci, którzy w XIX i XX wieku poświęcili życie, aby dokopać własnemu ojcu, obrazowi Boga, i zniszczyć ojcostwo jako takie. Inne koncepcje rewolucji były zaledwie ideami pomocniczymi. Na celowniku tajnych bractw z pierwszej połowy XIX wieku, walczących ze Świętym Przymierzem i ładem globalnym, znaleźli się chrześcijańscy władcy Austrii, Hiszpanii i Rosji. No i papież, rzecz jasna. Tamci ojcowie rewolucji wszakże jeszcze nie rozumieli, że po usunięciu z drogi monarchów (nazywanych wówczas skądinąd „ojcami”), trzeba będzie zaatakować wszelki autorytet, każe ojcostwo, pod hasłami walki z „dominacją” i „represją”. Pojawili się wszelako myśliciele, którzy tę ideę upowszechnili. Ci zacni profesorowie w rodzaju Marcusego otrzymywali sute honoraria za wykłady w ośrodkach zajmujących się inżynierią społeczną i psychotechniką. W latach 20-tych w Niemczech burżuazja żydowska stworzyła za ogromne pieniądze własny uniwersytet, by realizować te cele. Nazywamy go Szkołą Frankfurcką. Zastosowaniem ich idei zajęli się praktycy. W efekcie, pod koniec lat 50-tych w kulturze masowej pojawiły się forsowane na siłę motywy mające upokorzyć i zastraszyć Adama – mężczyznę i ojca jako takiego. Celem rewolucji jest ostateczne rozwiązanie pewnej kwestii, rodzaj „Endlösung”. Pewne symptomy wskazują na to, że w obecnym kryzysie ta walka się nasili. Lenin wspominał przecież o nasilaniu walki klasowej w toku rewolucji. Jaka to kwestia? Czy chodzi o absolutną prawdę, która miałaby ustąpić totalnej nicości? Owszem. Czy chodzi o pieniądz, który już zresztą w latach 70-tych stracił więź z realnymi dobrami, a zatem jest drukowany i rozdawany po uważaniu kumplom bankierów i polityków? Oczywiście. Czy chodzi o rodzinę, która ma ustąpić totalnej rozpuście, zgodnie z „zasadą przyjemności”? Na pewno. Ale te cele nie są dla burzycieli najważniejsze. Gwarantem prawdy i innych naszych życiowych pewności jest Ojciec. Przypomnijmy, co Herbert Marcuse nawiązując do Freuda pisał w „Erosie i cywilizacji” o walce z rodziną i normalnością seksualną: „Freud podkreślał ekskluzywny charakter dewiacji, odrzucenie aktu seksualnego służącego prokreacji. Perwersje wyrażają więc bunt przeciw instytucjom gwarantującym ten porządek. Teoria psychoanalityczna upatruje w praktykach wyłączających prokreację lub jej zapobiegających opozycję przeciw kontynuowaniu łańcucha reprodukcji, a co za tym idzie dominacji ojca. Jest to próba zapobieżenia ponownemu pojawieniu się ojca”. Przenikliwy wróg ojcostwa Marcuse, ideolog nasilającej się rewolucji, powiedział zatem wprost, o co chodzi w rewolucji seksualnej. O to samo chodzi rewolucji w jej całokształcie. O to chodzi na odcinku politycznym, ekonomicznym, kulturalnym. Chodzi o to, by dzieci utraciły wspólnotę i Ojca. O to, żeby nikt nawet nie chciał być ojcem. Chodzi o świat bez wspólnoty i bez ojca.

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:57 UTC+02

Juz widzę parę potrzeb redaktorskich, ale rozumiem, ze ktoś poprawi.

Marcin Masny8 maja 2013 o 13:59 UTC+02

jakieś 'każe' zamiast 'każde', 'a' zamiast 'ą' itp.

Marcin Masny8 maja 2013 o 14:00 UTC+02

Zapieprzam z jakąś książką, a zaraz muszę odwalić następną, więc sie wyłączam.

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 14:00 UTC+02

pozdrawiam

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 14:03 UTC+02

przemyslaw.holocher@ruchnarodowy.net

Marcin Masny8 maja 2013 o 14:15 UTC+02

Wysyłam.

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 14:16 UTC+02

no i patrz

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 14:16 UTC+02

nie ma

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 14:20 UTC+02

o!

Przemyslaw Holocher8 maja 2013 o 14:20 UTC+02

doszlo

Marcin Masny1 czerwca 2013 o 13:23 UTC+02

Generalnie łagodniej i z humorem. To powala. Zresztą z Robertem nie warto, bo on ma osobiste urazy. To fajny chłopak w ogóle. Do zobaczonka 8 czerwca. Tylko gdzie?

Przemyslaw Holocher1 czerwca 2013 o 14:19 UTC+02

Proszę, nie oznaczać mnie więcej w postach bo nie mam ochoty tracić czasu na tego typu bezowocne dysputy. Pozdrawiam

Marcin Masny1 czerwca 2013 o 14:53 UTC+02

Nie chodzi o dysputy, tylko o orientację w sytuacji. Ale mogę Was nie informować.

Marcin Masny5 lipca 2013 o 20:37 UTC+02

Wysłałem tekst do Magny.

Marcin Masny4 sierpnia 2013 o 07:31 UTC+02

Wielkiej przyszłości, Wielkiej Polski, wielkiego Ducha życzę ja.

Przemyslaw Holocher4 sierpnia 2013 o 12:41 UTC+02

dziękuje.

Marcin Masny4 sierpnia 2013 o 13:28 UTC+02

A mój pierwszy wnuk Jan (Vianney czyli Proboszcz z Ars) ma dziś imieniny... Zerknij na Kukiza dzisiaj (jest na moim wallu). Strasznie epatuje, ale trzeba sie temu przygladać.

Marcin Masny8 sierpnia 2013 o 12:23 UTC+02

Wyborcza też zauważyła. http://wyborcza.pl/1,75248,14402554,Narodowcy_na_Teneryfie_fetowali_Kobylanskiego___Zydokomuna.html

Przemyslaw Holocher8 sierpnia 2013 o 14:41 UTC+02

cieszy mnie to