Przemyslaw Holocher, Mojmir Z Podkarpacia
Mojmir Z Podkarpacia15 kwietnia 2012 o 09:44 UTC+02

czołem!! Możesz mi napisać jak nazywał się kombatant NSZ który przemawiał wczoraj na wiecu? ewentualnie kilka informacji jakimi ulicami szliśmy. Potrzebuję do relacji.

Przemyslaw Holocher15 kwietnia 2012 o 10:43 UTC+02

czesc trase mniej-wiecej napisalem pod Twoim komentarzem, dokladnie znal ja bedzie Michal Olszewski. kombatant to porucznik Stanislaw Turski prezes gornoslaskiego zwiazku zolnierzy nsz

Przemyslaw Holocher15 kwietnia 2012 o 10:44 UTC+02

sor za brak interpunkcji i polskich znakow- pisze z koma.

Mojmir Z Podkarpacia15 kwietnia 2012 o 10:49 UTC+02

dzieki za pomoc :)

Mojmir Z Podkarpacia15 kwietnia 2012 o 12:41 UTC+02

tu mam relację na autonoma którą własnie wysmazyłem masz jakies uwagi? Tradycją już jest że polscy nacjonaliści świętują 14go kwietnia. Okazją ku temu jest data założenia Obozu Narodowo-Radykalnego przypadająca właśnie na 14-go IV 1934 roku. w tym roku istniejący Obóz Narodowo-Radykalny odwołujący się bezpośrednio do spuścizny przedwojennego ONR zorganizował obchody 78-mej rocznicy tego wydarzenia w Katowicach. Miejsce zbiórki wypadło pod pomnikiem Powstańców Śląskich. Już od 13tej zaczęli zbierać się tam nacjonaliści z różnych stron Polski. Do 14-tej czyli oficjalnej godziny rozpoczęcia obchodów zebrał się już spory tłum uczestników, można było obejrzeć rozwinięte bannery poszczególnych brygad ONR i innych uczestników między innymi NOP i autonomicznych nacjonalistów z Częstochowy. Powiewały biało-czerwone flagi wespół z zielonymi flagami ONR i widniejącą na nich falangą oraz proporczyki z Mieczykami Chrobrego przyniesione przez Młodzież Wszechpolską i nieliczne niestety flagi w barwach śląskich. Jako że trzeba było poczekać jeszcze na część docierających dopiero uczestników, pochód uformował się i ruszył dopiero pół godziny po zaplanowanej godzinie. Na przedzie przemarszu niesiony był banner okolicznościowy z napisem "NAPRZÓD RUSZAJ POLSKA SIŁO" Za nim ustawieni czwórkami działacze ONR w piaskowych koszulach z flagami w rękach oraz porucznik Stanisław Turski prezes Górnośląskiego Związku Żołnierzy NSZ razem z byłym posłem Arturem Zawiszą. Reszta przemarszu ustawiła się w luźny wąż poprzecinany transparentami. Pochód w huku petard i głośnych okrzykach przemaszerował Aleją Korfantego i ulicami Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, 3 maja przez plac Wolności do ulicy Mikołowskiej, Jana Matejki, Andrzeja, Stefana Batorego, Kościuszki stamtąd na plac Miarki i zakończył się na ulicy Jagielońskiej pod pomnikiem Korfantego stojącym na placu Sejmu śląskiego. Całą trasę skandowano patriotyczne hasła dość często podkreślające polskość Śląska i charakter ideowy uczestników marszu. Przy zejściu ulicy Mickiewicza i Stawowej czekała na nas grupka lewaków która nie bardzo wiadomo co chciała osiągnąć. Rzucili w naszym kierunku kilka słoików z atramentem i butelek z wodą z za kordonu policji krzycząc coś przy okazji. Nie bardzo dało się usłyszeć co anty(?)faszyści krzyczeli bo zagłuszeni zostali klasycznym już okrzykiem antifa- ha, ha, ha. Widocznie dbałość o kondycję fizyczną jest marna w tym środowisku bo żaden z "pocisku" nawet do nas nie doleciał. Był to jedyny incydent na dość długiej trasie. Po dotarciu manifestacji na miejsce docelowe sformował się czworokąt wokół placu przed pomnikiem z bannerami i transparentami skierowanymi do wewnątrz. Głos zabrali tam przedstawiciel ONR Przemysław Holocher, Artur Zawisza oraz por. Stanisław Turski. Przemówienie tego ostatniego było przyjęte najbardziej żywiołowo. Człowiek ten opowiadał o tym jak on wstąpił do NSZ w wieku 16 lat bo kochał Polskę. "Ja już zrobiłem coś dla Polski, teraz wasza kolej!" powiedział pan porucznik Turski. Jego przemówienie kilkakrotnie przerywano oklaskami a po zakończeniu długo nie cichły okrzyki "cześć i chwała bohaterom". Ostatnim akcentem marszu było rozciągnięcie baneru z napisem: "ŻYCIE I ŚMIERĆ DLA NARODU" na schodach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i odpaleniem czerwonych rac. Potem zapłonęło jeszcze kilka raz w tłumie uczestników i marsz został rozwiązany. Organizatorzy sprawnie poradzili sobie z przedsięwzięciem i marsz udał się całkiem dobrze, jedynym mankamentem (w mniemaniu autora tego tekstu) był sposób ustawienia banerów w marszu. Ustawione w poprzek zasłaniały się na wzajem i nie zawsze były widoczne. Zebrało się ponad 400 działaczy i działaczek nacjonalistycznych z różnych organizacji lub niezrzeszonych oraz ze wszystkich zakątków Polski co wydaje się być całkiem zadowalającą frekwencją.

Przemyslaw Holocher15 kwietnia 2012 o 13:26 UTC+02

Wszystko ok, osobiście jednak zamienił bym słowo nacjonaliści na narodowcy(ale to moja sugestia) bo to jednak odróżnia nas od innych nacjonalizmów, no i możesz dopisać przy mnie zamiast przedstawiciel ONR to Kierownik Główny ONR. Dzięki pozdro

Mojmir Z Podkarpacia16 kwietnia 2012 o 16:58 UTC+02

hej niestety nie zdążyłem już odebrać wiadomości od ciebie więc poszło w pierwotnym kształcie. Pozdrawiam !!