Koledzy, trzeba podjąć decyzję. NSZ idzie na spotkanie, trzeba by wypracować linię, tzn. 1) czy NSZ ma stawiać warunek uczestnictwa przedstawicieli SMN w tym spotkaniu? 2) jaką dalszą linię postępowania obieramy W czwartek powinna już pójść odpowiedź do pałacu, więc powinniśmy się spotkać w tej sprawie przed czwartkowym popołudniem. Jestem w miarę dyspozycyjny do tego czasu, zwłaszcza jutrzejszym wieczorem.
Spotkajmy się awaryjnie jutro. Tylko dla wypracowania stanowiska w tej kwestii.
Tak na szybko, 1) Tak, NSZ powinien stanowczo twierdzić, że stoją za nami. 2) Zależy odnośnie czego. Oczywiście robimy swój Marsz, oczywiście nie wchodzą w grę żadne alianse z komoruskiem.
co do tego jesteśmy zgodni ale tu chodzi o dyplomację i taktyczny sposób tego wyrażenia
idzie o to, jakich sformułowań użyć, by wyrazić myśl p.t. spieprzaj dziadu
Trzeba przedewszystkim mówić, że jest to marsz niezależy(niepotlityczny) zainicjowany przez ludzi młodych i te rzesze ludzi przyszły tam właśnie dlatego.
Ja bym się nie obawiał dodać radykalnie, że z władzą(obecną) nam nie po drodze tp.
itp.
a co tam
jednak głosy trzeba rozłożyć co najmniej między "stary" i "młody" nsz, a najlepiej jeszcze na przedstawicieli stowarzyszenia, które nie powinno domagać się udziału we własnym imieniu, ale zż nsz w ramach uzgodnionej solidarności - może; pytanie, co robić, gdyby Pałac zgodziłby się i gdyby nie zgodził na udział w naradzie
rozumiem, że świąteczny wieczór w śródmieściu Warszawy odpowiada korespondentom? ja chciałbym być na dorocznej Mszy na cmentarzu radzymińskim, gdzie leżą żołnierze Bitwy w Warszawskiej i JPII lądował helikopterem, nawiedzając ich groby, ale pod wieczór zahaczę o miasto
ok, od której jesteś in da city?
jednak wieczorem, ale chyba dla młodych ludzi nawet dziewiąta ("umówiłem się z nią na dziewiątą") nie jest przerażająca?
ps. najlepiej w okolicach Starego Miasta, ale potwierdźmy jeszcze czas i miejsce
jak dla mnie ok, choć mogę też np. zaprosić wszystkich na herbatę (sierpień) na ul. Sienną ::)
wielki post już był w tym roku liturgicznym, modernisto
ja z potrzeby serca, a nie z nakazu Episkopatu ;)
proponuję więc ostrożnie o ósmej w śródmieściu (w sumie dowolnym miejscu, które niech ktoś wskaże), ale proszę o tolerancję, gdybym się co nieco spóźniał
mnie niestety nie będzie w tym tygodniu. Przekaże informacje Jarkowi, jako że Michał już wie.
to o 20 w centrum, tylko gdzie?
BronKom spod Grobu Nieznanego Żołnierza apelował o "jedność", ale na szczęście nie agitował ws. 11.11; wymienił tylko Piłsudskiego, a przed rokiem i dwoma także Dmowskiego; reklamował swoją "polską tarczę rakietową" (wcale nie taką głupią) - co do spotkania, to ostateczie liczę, że z Radzymina zdążę już po siódmej, najpóźniej 19.30 - miejsce dowolne, gdzie pasuje większości, proszę o wskazanie
20:00 - zapraszam do mnie - Sienna 89/45 - wszyscy potwierdzają?
yes
mogę się lekko spóźnić