koncepcja pod dyskusję (specjalnie zawęziłem grono, żeby nie było tasiemcowej debaty) W tygodniu przed 11 listopada (5,6,7,8 i 9 bo 10tego trzeba duży kongres zrobić) robimy Festiwal, np. Festiwal Niepodległości i Tożsamości czy coś w tym stylu. Festiwal polegałby na tym, że każdy dzień oddawalibyśmy do dyspozycji jakiemuś zaprzyjaźnionemu środowisku, które miałoby go zagospodarować. Idea jest taka, że robotę wykonują inni - tzn. ustalamy temat a cała organizacja spada na nich. My tylko dajemy hasło imprezy i logo oraz spinamy całość. Na czym rzecz ma polegać? Jakie cele? 1. Obudowanie 11.11 szeregiem ciekawych imprez, których sami nie będziemy w stanie ogarnąć. 2. Przedstawienie "wielowątkowości" naszej imprezy - nie tylko maszerowanie i nie tylko kwestia niepodległości. 3. Wciągnięcie w orbitę wielu środowisk i org. I teraz, jakie mam na myśli konkrety, ale oczywiście pod dyskusję: "Dzień solidarności z Kresami" Stowarzyszenie Odra - Niemen z Wrocławia chętnie zorganizowałoby spotkanie z szefową AK na Białorusi (babka - narodowo-patriotyczny wulkan energii) i wyświetliło film. Do tego jeszcze kontakty z Pogonią Lwów, z Polonią Wilno - wydarzeń można mnożyć! "Dzień obrony życia nienarodzonego" Pole do popisu dla Anii, która mogłaby skoordynować spotkanie/wystawę/debatę jakiegoś stowarzyszenia/stowarzyszeń pro -life. "Dzień kultury narodowej" - debata z udziałem raperów, muzyków, twórców. "Dzień Kościoła Walczącego" - o polskim katolicyzmie w XXI wieku - debata (jestem w kontakcie z Robaczewskim, Civitas Chrisitiana można spróbować zaangażować). "Dzień polskiego emigranta" - mamy w UK Stowarzyszenie Patrie Fidelis, myślę, że temat wart podjęcia. I jeszcze jedna sprawa - Kukiz we wrześniu wydaje płytę "Siła i Honor" - warto by go zahaczyć czy nie zagrałby koncertu 10 wieczorem lub 11-tego po Marszu.
Dzisiaj padam. Przeczytałem, odnose się do całośći jutro i dopowiem.